18.11.2012

got my MIND made UP






Moi Mili,

doszłam do jakże banalnego, wszystkim oczywistego wniosku, że pisanie demaskuje człowieka. Z każdym postem poznajecie mnie trochę bliżej, trochę bardziej. W pewien sposób upubliczniam swoje przemyślenia i wszelkiego rodzaju refleksje. Staram się z Wami nawiązać niemy dialog, chcąc jednocześnie pozostać w relacji gwarantującej mi Wasz powrót w me skromne, wirtualne progi. Bowiem każda interakcja przynosi efekty mniej lub bardziej zadowalające.
Lecz któż chce być podany bezlitosnej opinii publicznej na srebrnej tacy?
Macie rację - nikt. Sztuka krytykowania do trudnych nie należy, o ile w ogóle można ją nazwać sztuką, tym bardziej trudną. Mówią, że można. Osobiście bardzo ją lubię i nic na to nie mogę poradzić. Na 'ziemiańską' gloryfikację z pewnością przyjdzie odpowiedni moment. Zapewne nastąpi to wtedy, gdy poczuję się tutaj wystarczająco swobodnie i komfortowo. Kwestia czasu i przyzwyczajenia.

  no  

Skoro już prezentuję Wam to, co mam na sobie, warto by coś o tym chociażby napomknąć. I tu z góry zakładam, iż jestem na pozycji straconej. Będąc nowicjuszem na polskim, blogowym wybiegu, przyznam się szczerze, że jeszcze nie umiem opisywać ubrań w sposób taki, by zachęcić do przeczytania owego opisu. Być może mijam się z własną, wstępną koncepcją dla tego projektu. Nie wykluczone. Nie miejcie mi jednak za złe, że dalej idę w zaparte.
 
Przed trendami niestety nie da się uciec (nie cierpię tego słowa. Jest wymuszone, patetyczne, pretensjonalne, sztywne i ogólnie brzydkie!). Każdorazowo skupiamy na nich swój wzrok przechodząc obok sklepowych witryn. Podświadomie fałszujemy swoje przekonania zapierając się, że nie należymy do tzw ofiar mody. Każdy przecież chce jakoś wyglądać. To 'jakoś' zazwyczaj oznacza korzystnie i w miarę modnie.
Obecnie, w dobie kryzysu pogodowego, płaszcz jest według mnie najważniejszym elementem garderoby. To pewnego rodzaju uniform, który siłą rzeczy musimy ubierać codziennie. Jego stylem możemy się bawić jedynie przy pomocy dodatków.
W moim łupie nie ma nitów, ćwieków, elementów skórzanych oraz zbędnych koralików. Nie jest on też w kolorze butelkowej zieleni, oranżu czy bordo - jak gdyby rodem z jesiennego pokazu Burberry. Nie raz się przekonałam, że aby uniknąć niepożądanego, komicznego efektu, czasami warto zainwestować w klasykę daleko odbiegającą od panujących trendów. Tym bardziej jeśli pożądana inwestycja jest powszechnie dostępna.

  look   




                                                                            ( coat, shirt, necklace - ZARA, boots - NINE WEST, bag - Francesco Biasia via Chiara Boutique )



PS Za każdym razem ilość odwiedzin po nowej publikacji bardzo pozytywnie mnie zaskakuje. Dziękuję również za wszystkie komentarze. Są one uroczym motorkiem napędowym do dalszego działania:)

19 komentarzy:

  1. najlepiej Ci w tak spiętych włosach. ładny ten płaszcz. pozdrawiam! ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Niezłe szprycha! Huhuhu! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystko fajno, tylko cizko sie to czyta.
    Zdjecia sa naprawde spoko i tu sie zgadzam
    z ziomem z gory, ze niezla z Ciebie szprycha.
    Teksty niestety sa biedne. Zastanawialem sie
    co w nich nie tak i mam! Potworny przerost
    formy nad trescia.
    Sam jestem blogerem i wydaje mi sie, ze pamietnik
    ,tym jet blog, nalezy pisac tak jak sie mowi.
    Nie robisz tego(nie wierze, zeby w tym wieku nie
    miec dystansu i o obyczju pisac jak o dokumencie)
    przez co jest on toporny.
    Mam rade. Poczytaj sobie dzienniki milcjantow,
    kompletnych idiotow i zobacz jak oni starali
    sie pisac sprawozdania z patroli jak tekst,
    ktory mialaby czytac k.czubowna. Wysmiejesz je
    i zrozumiesz moze sie nie podobac w Twoich tekstach.
    Poza tym SPOKO
    Super blog:)

    OdpowiedzUsuń
  4. co Ty typie wygadujesz?! wlasnie nie dosc, ze milo sie patrzy (zdjecia sa naprawde dobre a i modelka niczego sobie;)to i spoko sie czyta. tekst przez to, ze jest oryginalny jest jednoczesnie ciekawy.
    znam ją i zapewniam cie, ze gdy jest powazna albo zla, wtedy mowi takim jezykiem ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. wyglądasz ładnie, ale w tej stylizacji jakoś tak za staro i zbyt poważnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. ps. jak dodaje sie muzyczke tak jak Ty masz na górze ten pasek

    pierwszy raz sie z tym spotykam ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. sliczny plaszczyk:)

    zapraszam do mnie na KONKURS;) do wygrania TOREBKA;)

    vixen1990.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Co do stroju, to nie za bardzo mam się jak wypowiedzieć, bo oprócz świetnego płaszcza nic więcej nie widać ;) Za to bardzo fajnie się Ciebie czyta. Lubię blogi, gdzie oprócz obejrzenia zdjęć mogę przeczytać ciekawą treść.

    OdpowiedzUsuń
  9. wyglądasz mega stylowo, bardzo mi się podoba <3
    http://coeursdefoxes.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie dość że prawdę, to jeszcze ładnie piszesz! A do tego płaszcz masz bardzo ładny :>
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Aaaaaaach !! Zakochałam się w tym płaszczu!!! <3 Jest niesamowity!!
    Pięknie wyglądasz!! :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. świetne zdjecia!


    zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. świetny płaszczyk zapraszam do mnie :)


    www.2fashiondaily.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Prześliczny płaszczyk - jego urok jest w prostocie!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. 32 year old Engineer I Nikolas Nevin, hailing from Manitou enjoys watching movies like "Edward, My Son" and Flag Football. Took a trip to Royal Exhibition Building and Carlton Gardens and drives a Beretta. odwiedzana strona

    OdpowiedzUsuń